Dawnymi czasy mocno wierzyłem w to że chcę robić filmy. zrobiłem ich kilka przyniosły mi mniej lub więcej radości, ale najbardziej szalony z nich to Smyczoludy. Jest to film o różnych formach uwięzienia które serwują nam nowe technologie, o tym że mimo wspaniałych zdobyczy cywilizacji ciągle jesteśmy na drabinie wyzysku, tyle tylko że zmieniają się okoliczności. Film nakręciliśmy razem z moim kolegą Barnim (o którym mowa gdzieniegdzie w blogu) kręciliśmy w starej fabryce urządzeń optycznych, robiliśmy sobie kostiumy i wszystko odbywało się w super kreatywnej atmosferze, w filmie grał też mój nieodżałowanej pamięci szczurek 🙂 Obejrzeć można tutaj