Żuraw origami – znaczenie {symbolika}

Żuraw-crane-bird-1

Taniec godowy żurawi

żuraw (Tsuru) w tradycji japońskiej jest symbolem szczęścia i długowieczności, ale również według niektórych źródeł honoru i lojalności, jest też chyba najbardziej rozpoznawalnym przykładem sztuki składania papieru.

Żuraw-malarstwo

Żuraw w malarstwie

Żuraw pojawia się często w heraldyce Japonii oraz w szeroko rozumianej sztuce. Według japońskich wierzeń żuraw żyje tysiąc lat, mówi się o nim też „ptak szczęścia”.Matka modląca się o ochronę pod skrzydłami żurawia dla swojego dziecka, mówi specjalną modlitwę, która po przetłumaczeniu brzmi mniej więcej tak:

O stada niebiańskich żurawi, okryjcie me dziecko swoimi skrzydłami.
sadako

Sadako Sasaki

Żuraw to piękny majestatyczny ptak, dozgonnie wierny swojemu partnerowi, jest silnym i wdzięcznym zwierzęciem. Ponieważ żuraw jest bardzo ważny w kulturze Japonii, wierzy się że gdy jakaś osoba złoży tysiąc żurawi z papieru, jej życzenie zostanie spełnione.

pomnik

Pomnik Sadako

Należy wspomnieć o smutnej, ale też dającej otuchę historii Sadako Sasaki, dziewczynki cierpiącej na chorobę popromienną po zrzuceniu bomby na Hiroszimę, Sadako postanowiła postąpić zgodnie z wierzeniami Japończyków i złożyć tysiąc żurawi, nie udało się jej to, złożyła tylko 644 i umarła, po jej śmierci uczniowie z jej klasy doskładali pozostałe 356 by oddać jej cześć.

Aby upamiętnić hart jej ducha został wzniesiony 
pomnik w Parku Pokoju Hiroszimy.

A zatem po II wojnie żuraw stał się również symbolem pokoju. Żurawie origami niosą nadzieję i są wzniosłą ideą, jeśli lubisz się uczyć, naucz się składać żurawia w bardzo prostym i przystępnie wytłumaczonym sposobie.

 


Origami – początki zaginania papieru

tsai-lun

Caj Lun

A wszystko zaczęło się w Chinach, w roku 105 naszej ery, wtedy to cesarz Ho Ti nakazał Caj Lunowi, swojemu ministrowi, uporządkowanie cesarskiej biblioteki, pełnej zapisanych deszczułek. Metodą prób i błędów Caj Lun wytworzył w końcu papier z łyka drzewnego, odpadów konopnych oraz sieci rybackich, nowy materiał stał się natychmiast popularny w Chinach. Wraz z pojawieniem się papieru pojawiła się idea jego zaginania, o pomysłowi Chińczycy. Prawdopodobnie pierwsza forma stworzona ze zginanego papieru to Yuan Bao, czyli rodzaj środka płatniczego wykonanego w oryginale ze srebra lub złota. Figurki ze zginanego papieru były w tamtych czasach palone w ofierze w uroczystościach ku czci zmarłych.

shide

Shide

W VI wieku papier przywędrował do Japonii i Korei dzięki mnichom buddyjskim, spotkałem się z informacją że przypisuje się to jednemu mnichowi, o imieniu Dokyo, właśnie w Japonii zginanie papieru urosło do rangi sztuki i wyewoluowało do zjawiska, które znamy obecnie jako origami. W Japonii początkowo papier był bardzo drogi, i nie był dostępny dla przeciętnego obywatela, więc występowanie origami ograniczało się do religijnych uroczystości i ceremonii państwowych. Jednym z pierwszych przykładów przedmiotu ze zginanego i przycinanego papieru jest Shide, jest to forma o kształcie zygzaka przyczepiona do kijka drewnianego, służyła do ceremonii oczyszczania, abstrakcyjnie można porównać ją do rodzaju magicznej różdżki. Innym przykładem wczesnego  origami jest Mecho i Ocho, według tradycji wykorzystywane podczas ślubu, papierowe motyle odpowiednio żeński i męski zakładane były na butelkę sake.mecho i ocho Są to bardzo sławne formy, ponieważ są prawdopodobnie pierwszym pełnoprawnym origami. W porównaniu do dzisiejszych origami przedstawiających motyle, Mecho i Ocho są dosyć mało realistyczne, co dodaje im uroku i historycznego piękna.

Tak zaczyna się historia origami, dziś papier jest wszechobecny i totalnie tani i istnieją miliony wzorów według których można go zginać, a wszystko dzięki niezmierzonej pomysłowości i niezmordowanej pasji genialnego gatunku homo sapiens.


Origami – nowa zajawka Macy

Zaczęło się od szukania prezentów świątecznych, lubię dawać prezenty które sam bym chciał otrzymać, to chyba normalne, i taki prezent kupiłem na allegro siostrze, książkę o origami z częścią teoretyczną i gotowymi papierami, prawdopodobnie ona jej nigdy nie użyje, ale to inna sprawa, potem M. poleciła mi serial Black Mirror i tam jest w jednym odcinku dziewczyna, która umiała złożyć pingwina origami, pomyślałem że to bardzo ciekawe zajęcie, w zasadzie fascynujące, a nawet trochę romantyczne, poświęcenie czasu i energii na naukę tworzenia przedmiotów z czegoś tak powszechnego a jednocześnie ulotnego. Pod wpływem impulsu kupiłem taki sam egzemplarz książki którą sprezentowałem siostrze, sobie. Lubię strasznie gdy zajawka rozlewa się po organizmie, zaczynam szperać w sieci, na allegro, to jest najprzyjemniejsza część zajawki, badanie granic, zorientowałem się w cenach papierów, jest to wyjątkowo tania zajawka 🙂 a papiery zapierają dech w piersiach, są metaliczne, w różne wzorki, japońskie, krajowe, dwustronne, w opcji mini, nawet okrągłe i modułowe, cokolwiek to znaczy, samych wzorów origami jest nieskończona ilość, można też samemu projektować origami i to jest najdalsza granica zajawki, bo wymaga wiedzy matematycznej i poznania specjalnych programów do tworzenia zagięć, tak, są programy do projektowania origami, czytałem już nawet do jednego instrukcję obsługi. Tak działa zajawka, nowe możliwości, nowa wiedza do przyswojenia, umiejętności, tak działa mózg Macy, zajawki są okresowe, wiele z nich zostaje na stałe, osadza w time-linie zajęć, systematycznieje, a czasem znikają by po wielu miesiącach powrócić w nowej odsłonie… ekscytacja to coś czym Maca się karmi czego i Wam życzę z poważaniem, m.